* 3 tygodnie później *
Dzisiaj mija miesiąc odkąd wyjechałam, ( a raczej uciekłam xd ). Od kilkunastu dni jestem w Stratford, jednak dopiero dziś idę pierwszy raz do szkoły. Trochę się denerwuję, ponieważ od kiedy tu jestem nie widziałam Chrisa. Chciałam mu zrobić niespodziankę przynajmniej tak sobie wmawiam, a prawda jest taka, że boję się tego spotkania. Po wydarzeniach z Justinem podchodzę do Chrstiana z dystansem. A co do Biebera to bardzo za nim tęsknie, ale rozmawiamy i piszemy codziennie. Jestem w klasie z Caitlin, a Anka niestety w innej, ale mieszkamy razem i to nam wystarcza. Długo się zastanawiałam i postanowiłam skontaktować się z rodzicami. Boję się, ale wiem od znajomych, że zaakceptowali moją decyzję i będą mnie wspierać. Za chwilę ma przyjść Cait. Lekcje mamy na 9:00, jednak chcę się wcześniej spotkać z Chrisem, a on ma na 8:00, więc idziemy wcześniej. Siedzę w kuchni i rozmyślam jak to będzie. Boję się, cholernie się boję. Przez dłuższą chwilę zamyśliłam się, ale dźwięk dzwonka przywrócił mnie do rzeczywistości. To pewnie Caitlin - pomyślałam. Podeszłam do drzwi i otwarłam je. Nie myliłam się. W drzwiach stała moja przyjaciółka, jak zwykle wesoła. Pospiesznie wzięłam kurtkę i torbę. Wyruszyłyśmy w stronę szkoły. Cait cały czas opowiadała o szkole. Dowiedziałam się, że mój chłopak ma duże powodzenie. Więcej nie zapamiętałam, bo myślami byłam zupełnie w oddali. Caitlin od razu to wyczuła.
- Hey czy ty mnie w ogule słuchasz ? - zapytała z przejęciem
- Tak. Tzn. nie. Przepraszam - powiedziałam smutno
- Co się dzieje ? Wiem, że jest coś nie tak, więc nie wykręcaj się - powiedziała troskliwie. Przez chwilę zastanawiałam się czy jej powiedzieć czy też nie, ale musiałam z kimś o tym porozmawiać. Jest moją przyjaciółką i siostrą mojego chłopaka. Zrozumie mnie na pewno - powtarzałam sobie w myślach. Opowiedziałam jej całą historię, a ona słuchała z przejęciem. Gdy skończyłam milczała. Zastanawiała się nad czymś bardzo mocno. W końcu zaczęła mówić
- Ugh, no to jest faktycznie trudna sytuacja. Justin to mój przyjaciel, a Christian brat. Nie wiem co mam Ci doradzić. Bieber na pewno będzie się Tobą opiekował i kochał, a Chris. Hm. Wiem, że jesteś ważna dla niego. Nigdy wcześniej nie był tak zakochany i nie brał dziewczyn na serio, ale teraz to się zmieniło. Nie mogę Ci, więc doradzić. Musisz sama wiedzieć czego chcesz - powiedziała. Dotarłyśmy już do szkoły. Usiadłyśmy na ławce. Teraz czekał mnie najtrudniejszy moment. Siedziałyśmy i rozmawiałyśmy. Nagle w oddali zauważyłam Christiana z kilkoma kolegami. Nie znałam ich. Zauważyłam, że przygląda się nam. Siedziałam bokiem i miałam rozpuszczone włosy, więc mnie nie poznał. Stali kilkanaście kroków od nas i rozmawiali, jednak widziałam, że cały czas spoglądał w naszą stronę. Zobaczyłam, że odszedł od nich i zbliża się w naszą stronę. Cała się trzęsłam. Wiedziałam, że zaraz mnie pozna. Podszedł do nas i przywitał się. Nadal nie wiedział, kim jestem, lecz Caitlin uświadomiła mu.
- Chris, to jest Natalia nowa dziewczyna w naszej szkole, mojej klasie i, i Twoja dziewczyn - mówiła ledwo powstrzymując śmiech. Stał jak słup i miał bardzo śmieszną minę. Patrzył na mnie z niedowierzanie . Odwróciłam się i dopiero teraz ujrzał moją twarz. Nadal stał w bezruchu i patrzył na mnie jakby zobaczył ducha. Dopiero po chwili podszedł do mnie i zaczął całować. Musiało to wyglądać dziwnie, ale nie obchodziło go to. Zresztą mnie też. Staliśmy tak chwilę. W końcu odsunęliśmy się od siebie.
- Nie mogę w to uwierzyć. Jak to się stało ? Dlaczego nic nie powiedziałaś ? - wydukał
- Anka znalazła nam pracę. Tzn. projektujemy w domu. Nie powiedziałam, bo chciałam zrobić Ci niespodziankę - wyszczerzyłam się
- No to Ci się udało - powiedział i przytulił mnie. Widziałam, że wiele osób przygląda nam się ze zdziwieniem.
- Zaczekaj chwilę - powiedział i ruszył w stronę swoich znajomych, jednak nie rozmawiał z nimi długo. Pokazał coś w naszą stronę, wziął plecak i wrócił. Zadzwonił dzwonek. Wszyscy zaczęli po kolei wchodzić.
- A ty nie idziesz na lekcje ? - zapytałam go
- Nie. Mam ciekawsze zajęcia - powiedział i uśmiechnął się złowieszo.
- Hah. Nie chcę wiedzieć jakie. - śmiałam się
- Ale teraz zmykaj na lekcje kochanie. - powiedziałam i pocałowałam go
- Nigdzie nie idę. No chyba, że z Tobą. I tak nie będę mógł skupić się na lekcjach. Wiedząc, że tu jesteś - odparł.
- No dobra jak chcesz - wysyczałam
- Cait, rodzice nie muszą o tym wiedzieć - zwrócił się do niej i uniósł brew.
- Jasne braciszku - powiedziała z ironizacją, a on cmoknął ją w polik.
- A teraz niestety muszę Ci ją zabrać siostrzyczko - powiedział i pociągnął mnie. Odwróciłam się tylko i pomachałam mojej przyjaciółce. Poszliśmy do skateparku, siedzieliśmy, rozmawialiśmy i oczywiście całowaliśmy się (xd). Było cudownie. Chociaż na chwilę zapomniałam o problemach. Odpuścilibyśmy sobie resztę lekcji, jednak ja musiałam iść. Nie mogę nawalić pierwszego dnia szkoły. Reszta dnia minęła spokojnie. Wieczorem znowu zastanawiałam się nad życiem. (to jest nałóg xD. Będąc z Chrisem zrozumiałam, że nie jest mi obojętny i czuję coś do niego. Przez kolejne dni po mojej głowie chodziło pytanie. Czy ja go kocham ?. Czy można w tym samym czasie kochać dwie osoby ? Kolejne dni mijały spokojnie. Oczywiście nie ominęły mnie kąśliwe uwagi od młodszych dziewczyn. Były to głównie laski, które Christian rzucił lub te które bujały się w nim. Ale to była zazdrość i miałam je gdzieś. Wszystko było bez większych wrażeń aż do poniedziałku następnego tygodnia. Pierwszą naszą lekcją była wychowawcza. Nasza wychowawczyni weszła do klasy i stanęła na środku. No tak będzie kolejne kazanie. Westchnęłam głośno, jednak myliłam się.
- Witajcie. Mam dla Was wspaniałą widomość. Do naszej klasy dojdzie dziś kolejny uczeń - powiedziała, a zza drzwi wyłoniła się czyjaś sylwetka. Uniosłam wzrok do góry i ujrzałam ...
***
Tak wiem miało być długie. Przepraszam, ale nie mam weny. Obiecuję, że jutro dodam kolejną część. A więc mamy trochę przeskok do przodu. Myślę, że jeszcze 10 odcinków i kończymy. Ale będzie następne ! ; P. Do jutra ; *
NIE !! NIE KOŃCZ !! CHCEMY WIĘCEJ ;D
OdpowiedzUsuń