8.
Szliśmy tak kilka
minut gdy nagle naszym twarzą ukazały się dobrze mi znane postcie byli to Caitlin, Chris oraz dwie inne osoby, których niestety nie znałam. Jestem pewna, że to oni. Caitlin wydaje się w realu normalna, nie wiem dlaczego jej tak nienawidziłam. Co prawda to, że była kiedyś dziewczyną Biebera, a ja miałam ''Bieber fever'', ale teraz wydaje się miła, a Chris ? Hm znam go głównie jako kumpla Jusa i chłopaka ze śmiwsznych filmików na Ytb. Podeszli do nas i Justin zaczął rozmowę
- Siemka, jak ja za Wami cholernie tęskniłem, cieszę się, że przyjechaliście
- Cześć stary, jakbyśmy mogli przegapić taką okazję - powiedział Chris, a reszta przytaknęła
- A to jest Natalia, moja.. koleżanka poznajcie się, a to : Caitlin,Chris,Ryan i jego siostra Megg
- Hey - powiedziałam nieśmiało i zaczęłam poznawać wszystkich.
Gdy już skończyłam Justin odparł
- Chodźcie musimy się zapakować w 2 auta - powiedział
- Hm. To może dziewczyny jednym, a chłopacy 2 ? - zapytałam
- To ja jadę z dziewczynami - odparł Chris. Zauważyłam, że cały czas dziwnie na mnie patrzy.
- Ok - rzucił krótko Biebs. To ja jadę z Ryanem i bierzemy bagaże. I się rozeszliśmy. W drodze do samochodu rozmawiałam z Cait o wszystkim. Megg szła cicho za nami nie odzywając się, a Chris się popisywał z różnym skutkiem. Wsiedliśmy do samochodu i Caitlin zaczęła rozmowę.
- Co macie dla Justina - zapytała
- O cholera, komplentnie zapomniałem coś kupić. Cait dołączę się do Ciebie - powiedział pewnie
- No chyba nie - wystawiła język. I tak zaczęli się kłócić. W końca się odezwałam
- Kurde, ja też nic nie mam. Powiedziałam smutno. A niemam pojęcia co kupić. Znam go krótko i nie wiem co lubi.
- To może pójdziesz ze mną - powiedział Chris,
- Ja też muszę coś kupić, a znam trochę Justina.
- Jasne - odparłam
- To o 15 ? - zapytał
- Ok, a wiesz gdzie jest jakieś centrum ?
- Znajdzie się coś na pewno - uśmiechnął się
Po 30 min jazdy podjechaliśmy pod hotel i rozeszliśmy się do swoich pokoi. Była 13:50, więc wzięłam krótką kąpiel i zaczęłam się szykować. Anki nie było. Pewnie gdzieś wyszła, kurde miałyśmy się trzymać razem, a ciągle się mijamy. No nic trzeba to będzie zmienić. Po kąpieli wysuszyłam włosy i ubrałam się.
Zostało mi jeszcze trochę czasu, więc postanowiłam 'wejść' na laptopa. Włączyłam gg, a tam cała masa wiadomości. Od wszystkich znajomych, kumpli, przyjaciół, a nawet od tych z którymi nie łączyła mnie żadna więź.
Wszystkie były mniej-więcej takiej treści ''Gdzie jesteś ? Wszyscy Cię szukają ! Odezwij się'' lub '' Zgłupiałaś ? Co ty wyprawiasz ? Nie dasz sobie rady sama ! Zobaczysz. Wracaj jak najszybciej''
Zrobiło mi się smutno, że nie ma ich tu teraz ze mną, ale sama tego chciałam. Nie mogę się poddać. Jak to będzie wyglądać ? Będą myśleć, że nie poradziłam sobie sama i wracam. Pff, never, nie ma takiej opcji. Nagle usłyszałam dzwonek. Szybko zamknęłam laptopa i ruszyłam do drzwi.
- Hey, jesteś już. Zaraz idę tylko wezmę torebkę - rzuciłam na powitanie
- Cześć, jasne - uśmiechnął się słodko.
Kurczę jaki on był słodki. Szkoda że młodszy prawie 2 lata ;(. Jest zupełnie jak Justin, można się w nim zakochać. Wzięłam torebkę zamknęłam drzwi i ruszyliśmy. Znaleźliśmy CH (centrum handlowe xd) i udaliśmy się po kolei do wszystkich sklepów. Zakupy zajęły nam 2 godz, ale w końcu wybraliśmy coś dla Jusa. Po zakupach udaliśmy się do kawiarni i zamówiliśmy 2 duże puchary lodowe. Mmm były pyszne. Usiedliśmy do stolika i zaczęliśmy pochłaniać (xd) nasze porcje.
Po zjedzeniu udaliśmy się do wyjścia.
Szliśmy ciemnym korytarzem tak aby wyjść drzwiami bocznymi gdy nagle Chris zbliżył się do mnie .....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz