Chris zbliżył się do mnie po czym musnął lekko moje usta. Grr poczułam zimny dreszcz. Po chwili znów stanął naprzeciw mnie.
– Co ty robisz ? – zapytałam zdziwiona, chociaż nie powiem, że mi się to nie podobało
- Forma podziękowania za pomoc – uśmiechnął się złowieszo
- W takim razie taka forma mi się podobałam – ironizowałam
- Chodź lepiej już wracajmy robi się późno – powiedziałam
- Jasne -odparł.
W drodze do hotelu myślałam o tym co się stało i czy tego chcę. Doszłam do wniosku, że chyba tak, on jest jak Justin – jego młodsza wersja, a no właśnie wiek. Przecież jest między nami 2 lata różnicy. I przecież ja nie wiem co będzie dalej, ale muszę mu dać szansę. I tak pewnie za kilka dni się mną znudzi. Chyba zbyt mocno się zamyśliłam, bo zorientowałam się, że jesteśmy w centrum L.A, a Christian trzyma mnie za rękę. – Hey, czy aby nie rozpędzasz się ? – zapytałam ze śmiechem
- Ja ? Skądże – uśmiechnął się słodko. No dobra tym uśmiechem mnie zdobył. Nic już nie mówiłam tylko szłam dalej. W końcu dotarliśmy do hotelu, pożegnaliśmy się. Widziałam jak ktoś z oddali nam się przygląda jednak nie widziało dokładnie kto to, więc nic nie mówiąc weszłam do pokoju. Anki nie było. Hm. Ciekawe gdzie ją wywiało. No nic pójdę wziąć kąpiel, a później nie wiem. Weszłam do wanny i zaczęłam rozmyślać. Przypomniała mi się ta postać na korytarzu. Ciekawe kto to był i dlaczego tak dziwnie patrzył. Może było to jakiś paparazzi ? Teraz dużo ich się tu kręci. Tak to pewnie był on. Umyłam się, wyszłam i ubrałam szlafrok. Wysuszyłam włosy po czym wzięłam laptopa. Nie miałam ochoty na czytanie kolejnych wiadomości na GG, więc postanowiłam zrobić przegląd plotek. Nie było nic ciekawego do czasu aż weszłam na pewną stronę, gdy byłam młodsza często tam wchodziłam. Ujrzałam jako ostatni post moje i Christiana zdjęcie, jak idziemy przez ulice centrum trzymając się za ręce. No super widać plotki szybko się roznoszą no nic trzeba będzie bardziej uważać. Zamknęłam laptopa, wstałam i ubrałam się. Nudziło mi się bardzo dlatego postanowiłam pójść na taras. Szłam cicho, gdyż słyszałam czyjś głos. Gdy weszłam na górę ujrzałam Biebera siedzącego tam i grającego na gitarze ‘’That schould be me’’. Zdziwiłam się, dlaczego gra właśnie tą piosenkę ? Przecież ma wspaniałą, kochającą go dziewczynę. Zawahałam się czy tam wejść. Już chciałam zejść, lecz jednak usłyszałam wołanie.
– Nat. Gdzie idziesz ? – powiedział Justin. No tak zauważył mnie.
– Nie chciałam przeszkadzać – powiedziałam speszona - Ty nigdy nie przeszkadzasz – odparł unosząc brwi . Aww jaki on słodki. – Siadaj – powiedział uśmiechając się i wskazał miejsce. Usiadłam. Siedzieliśmy w milczeniu, które w końcu przerwałam.
– Mogę Cię o coś zapytać – wyszeptałam
- Jasne pytaj o co chcesz. – uśmiechnął się
- Dlaczego śpiewałeś tą piosenkę ? Ona mówi o zdradzie i porażce. Masz świetną dziewczynę, która Cię kocha, więc nie rozumiem tego. Milczał przez chwilę po czym wziął głęboki wdech i powiedział
- Bo mam problem – powiedział smutno
- Jaki ? Jeżeli nie jest to żadną tajemnicą
- Nie, żadna tajemnica. Ja po prostu.. ja zakochałem się – powiedział spuszczając głowę w dół
– No, ale to chyba nie od dziś – powiedziałam -- Tak, tylko że nie chodzi mi o Selenę. Myślałem, że ją kocham jednak gdy poznałem tą dziewczynę dopiero zrozumiałem co to znaczy kochać kogoś. Znam ją od niedawna, jednak mam wrażenie, że znam ją całe wieki
– Ugh. No to jest problem. Jednak bez urazy, ale ja nadal nie rozumiem co ma do tego ta piosenka – powiedziałam zdezorientowana
- To, że ta dziewczyna mnie nie kocha i wydaje mi się, że ma chłopaka- powiedział smutno
- A pytałeś ją ? – zapytałam
- Nie, ale wiem że nie. Z kilku przyczyn. Wielu ludziom wydaje się, że jak jesteś sławny i masz kasę to jest ok, a wcale tak nie jest. To trudne jeżeli nie masz na nic czasu. Nawet jeżeli chciałaby ze mną być to i tak związek na dłuższą metę nie ma przyszłości. Ona by tego nie zniosła i byłoby jej ciężko, a ja chcę jej szczęścia. A teraz ja mogę Cię o coś zapytać - odparł
- Jasne pytaj – odpowiedziałam
- Czy ty jesteś z Chrisem ? – zapytał. Tym pytaniem mnie dobił.
– Nie, skąd Ci to przyszło do głowy ? – powiedziałam
- No, bo widziałem Was jak wracaliście skądś i no wiesz – powiedział smutno
- Ah. Więc to byłeś ty. – powiedziałam
- Nie, nie jesteśmy razem – dodałam dla pewności
- A kochasz go ? – zapytał. Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Chris to jego przyjaciel, przecież nie mogę powiedzieć, że go nie kocham. Skłamać też nie mogę. – Hm. Nie, nie kocham go. – powiedziałam smutno
- To dlaczego Wy, no wiesz ? – spuścił głowę
- Bo, bo ja sama nie wiem. Kocham kogoś, jednak to nie ma najmniejszego sensu. Jest podobna sytuacja do Twojej. Myślałam, że jakbym była z Chrisem to zapomniałabym o tamtym i pokochała go.
– A ty dlaczego jesteś z Seleną ? Przecież mówisz, że jej nie kochasz.
– Dlatego, że , że ona mnie kocha, a ja nie chcę jej zranić – powiedział Rozmawialiśmy jeszcze bardzo długo, aż w końcu zasnęłam ....
Genialna ta opowieść ! ;dd Kocham Bieberka ;pp ;* <333
OdpowiedzUsuń